Płytek ciąg dalszy
Dotarły do nas wreszcie płytki do łazienki, trzeba było trochę się poprzypominać w salonie ale nareszcie są. Nic tylko brać i układać, tylko nie ma kto tzn jest umówiony płytkarz tylko właśnie jeszcze do soboty musimy poczekać. A ja już chciałabym zobaczyć tą łazienkę kompletną. kupiliśmy:
Tubądzin essent white takie białe białe :) (zdjęcie zapożyczone z google)
Peronda faenza a (zakup w ciemno, widzieliśmy tylko na zdjęciu)
no i reszty dopełnią nasze foresta bronzo,które przdstawiałam we wcześniejszym wpisie.
Żeby nie było, kupiliśmy też wucecik
Cersanit seno rimless
Bezkołnierzowiec z wolnoopadającą deską, taki kancasty trochę ale taki miał być, będzi epasował do wanny :) tak ją też już zakupiliśmy.
Wanna Excellent Aquaria
No i coraz bliżej zakończenia, Płytkarz to ostatni fachowieć wewnątrz. Zostanie ocieplenie na zewnątrz, które ma być albo w sierpniu albo w październiku, zależy jak z terminami się chłopaki wyrobią. Resztę zrobimy sami, łącznie z meblami kuchennymi, szafami i szafką do łazienki. Niby z górki, tyle że portfel coraz chudszy się robi w zatrważającym tempie. Trudno, ile zrobimy a reszta poczeka na lepsze czasy :) najwyżej będa tymczasówki meble w domu.